minął pierwszy szok.... mama poleciala do sąsiadów poprosić o podwiezienie do szpitala... zostalam w domu sama... mamy dlugo nie bylo... znow zaczęłam płakac, naszło mnie prawdziwe przerazenie, a co bedzie jesli go nie bedzie?...
nie jestem dobra w pocieszaniu, przynajmniej tak mi się wydaje, ale postaraj się być dobrej myśli. ponoć autosugestia i efekt placebo potrafią zdziałać cuda. chyba wierzysz w cuda? jeśli nie to lepiej zacznij... może się opłaci.
Dodaj komentarz